menu
pl

Dom w Murzasichlu Murzasichle

inwestor:
Prywatny
rok powstania:
1997
powierzchnia użytkowa:
440m2

To dziś już ponad dwudziestoletnie chałupiszcze to moja pierwsza miłość. Na jego budowie zdobywałem doświadczenie i uczyłem się zasad architektury podhalańskiej, jej proporcji i detalu, a także zgłębiałem tajniki tradycyjnej ciesiołki. Góralscy "budorze" byli cierpliwymi, wyrozumiałymi profesorami i autentycznymi autorytetami w tym zakresie.
Budynek to trochę nietypowy, bo dwujajowy bliźniak. Oba segmenty zaprojektowano na tych samych modułach, ale inaczej ustawionych. Połówki są więc podobne do siebie, ale nie identyczne.
Majster, Józek Bobak Końcowy z Rafaczówek, "wybystrzył" trochę za bardzo połacie dachowe (czyli zwiększył ich kąt nachylenia). Nie było to zgodne z projektem, ale Józek chciał koniecznie zmieścić w dachu dodatkową kondygnację. Dla gości. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, domek jednorodzinny na Podhalu musiał mieć przecież pojemność co najmniej półtora autobusu.
Widoczne na zdjęciu detalu rysie wycinałem ręcznie laubzegą z ojcem Józka, Stanisławem. Zajęcie było czasochłonne i trochę monotonne, więc Stanisław, też mistrz ciesielski, łączył je z teoretycznymi wykładami z zakresu budownictwa na Podhalu okraszonymi barwnym rysem historycznym. A wszystko to w pięknej, nieskażonej jeszcze współczesnymi naleciałościami gwarze, z charakterystyczną dla górali i aktorów starej daty wymową litery "ł".
A. O.

przewiń
w górę