menu
pl

Modernizacja Krupówek Zakopane

inwestor:
Urząd Miasta Zakopane
rok powstania:
1995

Projekt modernizacji Krupówek - najsłynniejszej ulicy w Polsce - opracowaliśmy poza konkursem. Dosłownie. Ówczesnemu burmistrzowi Bachledzie Curusiowi nie spodobał się żaden z konkursowych projektów i zlecił nam przedstawienie swojej wizji. Na opracowanie koncepcji mieliśmy długi, majowy weekend. W ostatniej chwili okazało się, że zarząd miasta zażyczył sobie modelu latarni ulicznej. Zmajstrowaliśmy go ostatniej nocy ze znalezionej w garażu rurki aluminiowej z masztu starego namiotu oraz piłki do golfa.
Projekt został zaakceptowany, ale wywołał burzę. Szczególne kontrowersje (nie tylko wśród zarządu) wzbudzały krzywe latarnie. Mimo to, a może właśnie dlatego, wkrótce stały się symbolem Zakopanego, eksponowanym w telewizji przy każdej transmisji z zimowej stolicy Polski, jako zajawka, zamiast zwyczajowego dotąd Giewontu. Gdy wiele lat później powstał Park Kulturowy Krupówki, krzywe latarnie, ku naszemu zdumieniu, znalazły się w jego logo.
Odpowiadając na pytanie, dlaczego są krzywe, ówczesny vice-burmistrz Bąk wyjaśniał, że skoro Zakopane ma Witkacego, wiatr halny i dyrektora Byrcyna (wtedy charyzmatycznego szefa TPN) to może mieć również krzywe latarnie na Krupówkach.
Nawierzchnię wykonała firma Pagro. Użyto głównie "przeciwpancernej" kostki z betonu o specjalnej, tajnej recepturze. Miasta nie było stać na dużo droższą kostkę kamienną. Wykorzystaliśmy natomiast całą, nadającą się do użytku, kostkę kamienną ze starej nawierzchni Krupówek. W odróżnieniu od kostki betonowej, nie wytrzymała ona niestety próby czasu.
Znaczną część projektu narysowaliśmy ręcznie, rapidografami. Mimo, że Studio 51 było wtedy pierwszą skomputeryzowaną pracownią w Zakopanem, nie mieliśmy jeszcze całkowitego zaufania do autocada. Ale dzięki temu na rysunkach latarni mogliśmy umieścić charakterystyczną postać vice-burmistrza, któremu właśnie urodziło się dziecko.

przewiń
w górę